Duże zmiany w sklepie Play. Google wprowadza weryfikację biometryczną

Duże zmiany w sklepie Play. Google wprowadza weryfikację biometryczną

Google postanowiło wdrożyć w sklepie Play przydatne ulepszenie. Dotyczy ono uwierzytelniania płatności z wykorzystaniem weryfikacji biometrycznej. Opcja była już dostępna od jakiegoś

czasu, ale sam proces jej włączania ma być teraz wygodniejszy. Nie będzie więc potrzeby wpisywania hasła do konta, a zamiast tego będzie można wykonać skan odcisku palca lub twarzy. Uwierzytelnianie biometryczne w Play Store Kupowanie aplikacji w Google Play Store ma być nieco szybsze i łatwiejsze, ponieważ amerykański gigant wprowadza zmiany w systemie weryfikacji. Co prawda, nie będą one drastyczne, ale wprowadzają drobne usprawnienie samego procesu zakupowego. Mowa o uwierzytelnianiu biometrycznym. Jest to zdecydowanie wygodniejsze rozwiązanie, niż wpisywanie hasła.

ZOBACZ: Koniec z rozmytymi nagraniami. Ta technologia potrafi zdziałać cuda

Aktywacja weryfikacji biometrycznej na smartfonach, które są wyposażone w taką funkcję, odbywa się w ustawieniach Play Store. Wystarczy przejść do weryfikacji zakupów. Do tej pory po aktywacji tej opcji trzeba było wpisywać hasło użytkownika. Teraz się to zmieni. Potwierdzenie będzie wymagało odcisku palca albo skanu twarzy. Oczywiście, wcześniej te funkcje muszą być przypisane do danego urządzenia.

Uwierzytelnianie biometryczne w Google Play Store dotyczy tylko i wyłącznie płatności w tym systemie. Nie uwzględnia natomiast płatności w samych aplikacjach mobilnych.

Co daje uwierzytelnianie biometryczne?

Korzystanie z uwierzytelniania biometrycznego może stać się bezpieczniejszym rozwiązaniem, niż standardowe wpisywanie hasła, które można złamać. Z odciskiem palca czy skanem twarzy jest już zdecydowanie trudniej. W przypadku aplikacji pozwalających robić zakupy można dzięki temu uchronić się od strat pieniędzy, gdyby ktoś skradł nasze hasło.

ZOBACZ: Logitech właśnie wznosi multitasking na nowy poziom

Warto więc zastanowić się nad włączeniem weryfikacji biometrycznej. W szczególności, gdy do urządzenia mobilnego mają dostęp dzieci, czy też osoby trzecie. Niejednokrotnie zdarzało się, że cyberprzestępcom udawało się wykraść dane i pieniądze użytkowników, ponieważ operowały nimi również dzieci. Są one zdecydowanie bardziej podatne na manipulacje ze strony oszustów.

Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo … Polsatnews.pl Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!Source: polsatnews.pl

Kosmiczne śmieci spadły na dom. NASA podała nowe informacje

Kosmiczne śmieci spadły na dom. NASA podała nowe informacje

NASA potwierdziła, że śmieci kosmiczne, które spadły na dom mieszkańca Florydy to szczątki z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Do incydentu doszło w marcu, wówczas przedmiot przebił dach oraz podłogę w mieszkaniu Amerykanina. Rodzina o włos uniknęła tragedii, bowiem obiekt spadł blisko dziecka, które było w budynku.

Obiekt, który spadł z nieba na dom Amerykanina, był kawałkiem szczątków wyrzuconych z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej – przyznała NASA. Tym samym agencja potwierdziła przypuszczenia mieszkańca Florydy.

Szczątki kosmiczne spadły na dom we Florydzie. NASA zabrała głos

Do zdarzenia doszło miesiąc wcześniej. Alejandro Otero opublikował w mediach społecznościowych kilka zdjęć swojego domu, na których widać dziury w dachu i przebitą podłogę na dwóch piętrach.

Zdaniem mężczyzny na jego dom spadł tajemniczy przedmiot z kosmosu, którym mogły być piece palety ładunkowej zawierającej gaze baterie z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, wysłane przez NASA w 2021 roku. W związku ze swoja hipotezą Otero poprosił o identyfikację obiektu agencję kosmiczną.

ZOBACZ: Floryda. Kosmiczny śmieć spadł na dom. Sprawę wyjaśnia NASA

NASA zobowiązała się do przeprowadzenia analizy, a teraz okazało się, że hipoteza mieszkańca Florydy była trafna. „Na podstawie oględzin agencja ustaliła, że szczątki pochodzą ze sprzętu wsparcia lotu NASA używanego do montażu akumulatorów na palecie ładunkowej” – napisano w komunikacie.

„Obiekt jest wykonany ze stopu metalu Inconel, waży 1,6 funta (0,7 kilograma), ma 4 cale (10 centymetrów) wysokości i 1,6 cala średnicy” – dodano. Ponadto amerykańska agencja kosmiczna zobowiązała się również do zbadania, w jaki sposób szczątki przetrwały całkowite zniszczenie w atmosferze.

„NASA pozostaje zaangażowana w odpowiedzialne działanie na niskiej orbicie okołoziemskiej i ograniczanie jak największego ryzyka, aby chronić ludzi na Ziemi” – napisano w oświadczeniu.

Rodzina może ubiegać się o odszkodowanie od NASA lub japońskiego rządu

Poza szkodami materialnymi, w rodzinie omal nie doszło do tragedii. Kiedy kosmiczne śmieci spadły na dom, wewnątrz znajdowało się dziecko. Szczątki spadły blisko chłopca. Rodzina może ubiegać się o odszkodowanie, jednak nie będzie to proste, bowiem raport specjalistycznego serwisu informacyjnego Ars Technica mówi, że chociaż baterie były własnością NASA, to jednak były przymocowane do konstrukcji paletowej wystrzelonej przez japońską agencję kosmiczną.

W praktyce oznacza to, że Alejandro Otero – prawdopodobnie – będzie musiał obiegać się o odszkodowanie od rządu Japonii.

Czytaj więcej

Source: polsatnews.pl

Limity w programie NaStart. Znamy szczegóły projektu

Limity w programie NaStart. Znamy szczegóły projektu

Rządowe Centrum Legislacji przedstawiło projekt ustawy o kredycie mieszkaniowym w ramach programu NaStart.

Wiadomo już kto może liczyć na dodatkowe wsparcie finansowe ze Skarbu Państwa. Poznaliśmy też jego wysokość. Co warto odnotować, poza kryterium dochodowym należy wziąć pod uwagę jeszcze jeden limitation. Poprzedni projekt kredytów mieszkaniowych okazał się prawdziwym niewypałem. Mimo iż pomysł był dobry, to jednak jego twórcy nie wzięli pod uwagę bardzo dużego zainteresowania. Efekt? W błyskawicznym tempie rozdysponowano środki finansowe przewidziane na 2023 i 2024 rok. Rząd jednak nie zrezygnował z dofinansowania kredytu hipotecznego. Pojawił się bowiem nowy projekt – program NaStart.

NaStart, czyli następca Kredytu 2 procent

Podstawowym warunkiem skorzystania z niego będzie rzecz jasna cel, na jaki zostanie wzięty kredyt. Program NaStart obejmie kredyty hipoteczne, które będą zawarte na dłuższy okres niż 15 lat. Dodatkowo obejmie kredyty konsumenckie. Wsparcie będzie dotyczyło pierwszych 120 (hipoteka) i 60 rat (kredyt konsumencki).

ZOBACZ: Kredyt 2 procent. Mieszkania są coraz droższe. „Wzrosty cen rozlały się na większą cześć rynku”

Głównym założenie projektu będzie obniżenie oprocentowania kredytu. Dokładna wysokość oprocentowania będzie zależna od liczby osób w danym gospodarstwie domowym. W przypadku gospodarstw jedno- i dwuosobowych oprocentowanie kredytu hipotecznego wyniesie 1,5 procent.

ZOBACZ: „Mieszkanie na begin”. Resort zapowiada nowy program, także dla singli

Ponadto, jeśli w skład rodziny będzie wchodziło jedno dziecko, to wysokość oprocentowania wyniesie 1 procent, dwójki dzieci odpowiednio 0,5 procent, a w przypadku trójki dzieci 0 procent.

Należy jednak pamiętać, że dopłata nie będzie obejmowała całej kwoty kredytu. Ustawodawca wprowadził następujące limity:

  • 200 tys. zł kapitału w przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego,
  • 400 tys. zł w przypadku 2-osobowego,
  • 450 tys. zł w przypadku 3-osobowego,
  • 500 tys. zł w przypadku 4-osobowego,
  • 600 tys. zł w przypadku 5-osobowego lub większego.

Jakie będzie obowiązywać kryterium dochodowe?

Kryterium dochodowe będzie oczywiście uzależnione od wielkości gospodarstwa domowego:

  • 7000 zł netto dla singla,
  • 13 000 zł netto przy dwóch osobach w gospodarstwie domowym,
  • 16 000 zł przy trzech osobach w gospodarstwie domowym,
  • 19 500 zł przy czterech osobach w gospodarstwie domowym,
  • 23 000 zł dla gospodarstwa domowego, w którym mieszka minutes. 5 osób.

Co istotne, pojawił się kwartalny limitation wniosków. Dla okresu przejściowego ustalono limitation w wysokości 35 tysięcy wniosków łącznie. Od 1 stycznia 2025 będzie to restrict w wysokości 15 tysięcy wniosków na kwartał.

aas/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!Source: polsatnews.pl

Nadchodzą zmiany w ChatGPT. Jak będzie działać design GPT-5?

Nadchodzą zmiany w ChatGPT. Jak będzie działać design GPT-5?

W trakcie niedawno przeprowadzonej rozmowy przez Billa Gates’ a z Samem Altmanem padły ciekawe informacje na temat zmian, jakie pojawią

się w ChatGPT. Mowa o kolejnym modelu, który jest już intensywnie trenowany przez OpenAI. GPT-5 ma być prawdziwą rewolucją, która przyniesie wiele zmian dla użytkowników. Podczas rozmowy pomiędzy dwoma światowymi gigantami z branży technologicznej można było usłyszeć wiele ciekawych informacji o wpływie AI na przyszłość

i zmianach, jakie się wydarzą. Multimodalność w GPT-5

Już dzisiaj widać, jak sztuczna inteligencja wpłynęła na świat i różne branże przemysłowe. ChatGPT to narzędzie, które wykorzystywane jest w różnych dziedzinach życia, a strategy zakłada, że wytrenowani asystenci będą jeszcze bardziej pomagać ludziom w codziennych obowiązkach.

ZOBACZ: Czy będziecie grali w gry, do których fabułę pisze ChatGPT?

Nowy design GPT-5 ma skupiać się właśnie na lepszej personalizacji doświadczeń i na tym, co może AI dać ludziom. Aby to było możliwe do osiągnięcia, niezbędne jest połączenie ze sobą różnych środków komunikacji. ChatGPT ma stawiać na gest, mowę, tekst i materiały wideo. Sam dyrektor generalny OpenAI przyznał, że tego właśnie oczekują użytkownicy. Możliwość wykorzystania różnych sposobów komunikacji z AI będzie więc kluczową zmianą, jaka zostanie wprowadzona.

Co da personalizacja AI w modelu GPT-5?

Personalizacja AI w GPT-5 będzie niezwykle ważnym krokiem w rozwoju sztucznej inteligencji. Uruchomienie GPT Store jest tylko wstępem do tego, co ma przynieść użytkownikom przyszłość. Możliwość integracji z kalendarzami, czy wiadomościami e-mail sprawi, że AI będzie jeszcze lepiej doradzało ludziom w codziennym życiu i bieżących sprawach. Modele mają być skupione przede wszystkim na użytkownikach i tym, czego mogą oni potrzebować. W założeniu sztuczna inteligencja ma stanowić dopełnienie codzienności, a nie wyręczać ludzi w pracy.

ZOBACZ: ChatGPT na wyciągnięcie ręki. Dostęp do narzędzi AI nie był łatwiejszy

Dzisiaj każdy nowy design, jaki jest wdrażany w OpenAI jest znacznie lepszy od poprzednika. Porównywanie nowych wersji ze starymi nie ma sensu. Podczas rozmowy nie podano jednak żadnej konkretnej daty wprowadzenia GPT-5, ale patrząc na dynamikę rozwoju AI, może się to stać już w najbliższych miesiącach.

red/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!Source: polsatnews.pl

Android 15 już blisko. Jakie zmiany pojawią się w systemie?

Android 15 już blisko. Jakie zmiany pojawią się w systemie?

Zapowiada się na to, że aktualizacja systemu Android do wersji 15 przyniesie kilka ciekawych innowacji. W opublikowanej wersji beta dla developerów pojawiła się dwustronna

łączność satelitarna. Dzięki temu użytkownicy będą mogli wysyłać do siebie wiadomości, nie mając zasięgu tradycyjnej sieci komórkowej. Jakie jeszcze pojawią się zmiany w Androidzie 15? Łączność satelitarna w Androidzie 15 Nie wszyscy użytkownicy urządzeń z systemem Android 14 mogą korzystać z jego wszystkich funkcji, a już pojawia się bardzo dużo informacji na temat wersji numer 15. Google udostępniło Android 15 Developers Preview 2, a wersja beta tego systemu ma działać od kwietnia do czerwca. Po tym okresie wprowadzane będą wszystkie poprawki. Premiera 15 wersji zielonego systemu ma z kolei nastąpić jesienią 2024 roku. Jedną z najistotniejszych modyfikacji, jakie zostaną wprowadzone będzie łączność satelitarna.

Łączność satelitarna pozwoli użytkownikom wysyłać wiadomości SMS, MMS i RCS, nawet gdy nie będą oni w zasięgu tradycyjnych sieci GSM. Wprowadzenie tej opcji do systemu sprawi, że telefon automatycznie będzie nawiązywać połączenie satelitarne, a na ekranie pojawi się odpowiedni komunikat.

ZOBACZ: Zmienia się ważna aplikacja na Androidzie. Oto co czeka Cię w nowej wersji

Z pewnością będzie to bardzo przydatna funkcja, gdy użytkownik znajdzie się w miejscu, gdzie nie ma zasięgu sieci GSM. Ważną informacją jest to, że urządzenie mobilne będzie musiało mieć do tego odpowiednie komponenty. W przeciwnym razie nie będzie w stanie nawiązać połączenia z satelitą.

Jakie jeszcze nowości pojawią się w systemie Android 15?

W Androidzie 15 ma zostać poprawiona funkcja NFC— ma działać przede wszystkim szybciej– już po jednym kliknięciu. Do tego funkcja rozpoznawania języków ma być sprawniejsza i wydajniejsza. Obecny software application gubi pojedyncze słowa– Google chce to naprawić.

Obsługa małych ekranów, czyli telefonów np. z klapką lub składanych– to kolejne nowości warte odnotowania. Co warto odnotować programiści otrzymają narzędzie do zarządzania wielkością i funkcjonalnością aplikacji.

ZOBACZ: Takie zmiany w popularnych aplikacjach kochamy. Android właśnie zawstydził iPhone’a

Ciekawą opcją będzie tryb rozpoznawania, czy ktoś podczas rozmowy włączył nagrywanie ekranu. Będzie to istotna zmiana w kontekście bezpieczeństwa i prywatności w sieci. Dodatkowo ma pojawić się jeszcze kontrola głośności, która będzie wspierać basic CTA-2075. Ponadto Android 15 będzie wykrywał treści SDR i HDR, dzięki czemu będą one podświetlać się jednakowo.

red/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!Source: polsatnews.pl

Teledyski w Spotify? Polacy już mogą testować nową funkcję

Teledyski w Spotify? Polacy już mogą testować nową funkcję

Twórcy Spotify udostępnili Polakom możliwość odtwarzania teledysków podczas słuchania ulubionych utworów, zdj. ilustracyjne

Jedna z najpopularniejszych platform do odtwarzania muzyki i podcastów została wyposażona w nową funkcję. Twórcy Spotify udostępnili Polakom możliwość odtwarzania teledyskówpodczas słuchania ulubionych utworów. Na razie nie wiadomo, czy takie rozwiązanie będzie dostępne już na stałe, ale są na to spore szanse . Polska znalazła się w gronie 11 krajów wybranych do testowania nowej funkcjonalności, jaką ma być możliwość odtwarzania teledysków w Spotify. Dostępna ona będzie tylko dla użytkowników premium. Teledyski– przynajmniej póki co– nie będą dostępne dla każdego utworu.

Odtwarzanie teledysków w Spotify. Nową funkcjonalność przetestują także Polacy

Jak włączyć klip wideo do wybranego utworu? Wystarczy wybrać opcję „Przełącz na wideo”, a teledysk będzie odtwarzany w oknie „Teraz odtwarzane”. Co istotne, można oglądać materiały wideo nie tylko do zagranicznych utworów, ale tych z naszego kraju.

ZOBACZ: Duża nowość w Spotify. Polacy mogą ją już testować

Dostępne są klipy do piosenki Darii Zawiałow, Luny, Dawida Podsiadło oraz Margaret. Z pewnością dodanie możliwości obejrzenia teledysku danego utworu to szansa na dotrzymanie kroku rynkowej konkurencji. Już wcześniej takie rozwiązanie było dostępne z poziomu Apple Music oraz– rzecz jasna– YouTube’a.

Jak przetestować oglądanie teledysków w Spotify?

Należy podkreślić, że wprowadzenie wersji testowej teledysków wiąże się z pewnymi ograniczeniami. Przede wszystkim nie do każdego utworu będzie dodany klip. Nową funkcję polscy użytkownicy mogą przetestować na takich utworach znad Wisły, jak „Zgaś”, „Z Tobą na chacie”, „Tańcz głupia” czy „Małomiasteczkowy”.

ZOBACZ: Prawie 2 mld euro kary dla Apple, za ograniczanie oferty Spotify

Nie trzeba dopisywać się do programu testów czy aktywować żadnych dodatkowych funkcji z poziomu ustawień– teledyski są dostępne dla wszystkich, którzy dysponują aktualną wersją aplikacji Spotify.

ap/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas! Source: polsatnews.pl

TikTok zbanowany w Polsce? Minister cyfryzacji komentuje

TikTok zbanowany w Polsce? Minister cyfryzacji komentuje

Już nie tylko Huawei. TikTok może niebawem zniknąć z USA. Departament Sprawiedliwości USA wskazał na zagrożenia, jakie rzekomo ma stanowić TikTok. Kluczowe argumenty administracji rządowej to:

– dostęp do danych Amerykanów,
– potencjalna możliwość wpływania na nastroje społeczne przez chiński rząd.

Biały Dom zasugerował, że ustawa może wymagać dalszych prac, aby stała się prawnie wiążąca i mogła zostać podpisana przez prezydenta. Nie można więc z całą pewnością stwierdzić, że w bliskiej przyszłości serwis zostanie zakazany w USA, chociaż bez wątpienia są na to spore szanse.

Były prezydent Donald Trump, który jest faworytem do zdobycia nominacji republikańskiej, wyraził sprzeciw wobec tej ustawy, argumentując, że zakaz mógłby przynieść korzyści konkurencyjnym platformom, jak Facebook.

TikTok w Polsce zostanie zakazany?

W Polsce również pojawiają się dyskusje na temat potencjalnego zakazu dla TikToka. Nowy minister cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski zabrał głos na temat urządzeń Huawei i aplikacji TikTok.

Polityk został zapytany w radium RMF FM, czy „Huawei jest niebezpieczny”? – Są firmy rekomendowane, które mogą mieć problemy na polskim rynku. Jakie to będą urządzenia, będzie zapisane dokładnie w ustawie. Jestem przed konsultacjami społecznymi w tej sprawie – odpowiedział Gawkowski. Nie chciał jednak wymieniać konkretnych nazw company. – Nie powiem o jakiejś firmie, powiem o tym, czy są takie firmy. Są takie firmy na rynku, które budzą wątpliwości dla infrastruktury informatycznej państwa – dodał.

Prowadzący rozmowę poruszył również temat aplikacji TikTok. – W sprawie cyfryzacji jeszcze w marcu ubiegłego roku apelowało o usunięcie TikToka z wszystkich komputerów służbowych – zauważył dziennikarz.

– Ja też zalecam to, żeby żeby w administracji na swoich służbowych urządzeniach nie instalować takich aplikacji opowiedział Gawkowski.

– Jak TikTok? – dopytywał prowadzący.

– I innych, nie tylko takich, to znaczy takich, które mogą być podejrzane ze względu na to, że instytucje państwowe wskazują, że może coś być nie tak z danymi, które nie wiadomo co się z nimi dzieje – mówił polityk. Dodał, że „na urządzeniu prywatnym mam, na urządzeniu służbowym nigdy nie będę miał”.

TikTok twierdzi, że administracja USA narusza prawo do wolności słowa

ByteDance, właściciel serwisu, twierdzi, że ustawa forsowana przez prezydenta Bidena oznaczałaby całkowity zakaz działalności platformy w Stanach Zjednoczonych, co byłoby naruszeniem konstytucyjnego prawa do wolności słowa dla 170 milionów Amerykanów. Firma argumentuje, że taki zakaz zaszkodziłby milionom biznesów, i pozbawiłby miliony osób źródła przychodów.

TikTok rozpoczął kampanię informacyjną wśród swoich użytkowników, zachęcając ich do sprzeciwu wobec ustawy. Kampania ta podkreśla potencjalne negatywne skutki zakazu dla TikTokerów.

Projekt ustawy, jeśli zostanie przyjęty, wymagałby od ByteDance sprzedaży TikToka i innych kontrolowanych przez siebie aplikacji w ciągu 180 dni od wejścia w życie ustawy. W przeciwnym razie aplikacje te zostałyby zbanowane w Stanach Zjednoczonych. W tej chwili nie wiadomo, jak zagłosuje Kongres.

Do sprawy z pewnością będziemy wracać – także dlatego, że regulacje prawne, które zapadały w Stanach Zjednoczonych, często przecierały szlaki do podobnych zmian w Europie i w naszym kraju.

Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Source: polsatnews.pl

Popularne smartfony nie będą już dostępne. Firma stawia na AI

Popularne smartfony nie będą już dostępne. Firma stawia na AI

Meizu to ceniona na rynku firma, która zasłynęła z kilku całkiem ciekawych smartfonów, które miały

sporo fanów. Ostatni telefon z jej logo design, Meizu 21

, przez wiele osób uważany był nawet za prawdziwą designerską perełkę. Niestety, nic nie wskazuje na to, by urządzenie doczekało się następcy. All in AI– nowy pomysł na biznes w Meizu Warto odnotować, że władze chińskiej firmy nie podjęły decyzji z tygodnia na tydzień. Przygotowania, budowanie zespołu oraz tworzenie zaplecza technologicznego miało trwać ponad dwa lata. Dyrektor generalny, Shen Ziyu uspokajał, że zmiana nie oznacza, że Meizu się kończy.

Wcześniej przedsiębiorstwo wycofało się z odtwarzaczy MP3 i postawiło właśnie na smartfony, które właśnie teraz, na naszych oczach, są zastępowane rozwiązaniami z ekosystemu AI.

Jakie nowości w świecie AI zapowiada Meizu?

Pierwszą, być może największą nowością ma być autorski system operacyjny, który w dużej mierze będzie opierał się o AI. Podobno prace nad pierwszym urządzeniem, które skorzysta z tej platformy są już dość zaawansowane, jednak nie wiemy jeszcze, czy za jego produkcję odpowiadać będzie Meizu, czy inne przedsiębiorstwo.

Warto odnotować też, że w związku z tak dużą reorganizacją firmy, wcześniej zapowiedziane smartfony (Meizu 21 Pro, 22, 23) zostały anulowane, a prace nad nimi zawieszone. Należy jednak pochwalić producenta za to, że zamierza wywiązać się z deklarowanego wsparcia technicznego, jakie obiecał wszystkim swoim użytkownikom.

Czy inne firmy pójdą w ślady Meizu? Nie można wykluczyć takiego scenariusza. Kilka lat temu potentat, który wyprodukował wiele świetnych telefonów – LG – podjął podobną decyzję. Żywe są też plotki o wycofaniu się kilku innych, pomniejszych producentów, którzy wiedzą, że nie są w stanie dorównać kroku topowym graczom z USA, Korei Południowej czy Chin.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!Source: polsatnews.pl

Odyseusz wylądował na Księżycu. Pierwsze takie wydarzenie od ponad 50 lat

Odyseusz wylądował na Księżycu. Pierwsze takie wydarzenie od ponad 50 lat

Dzisiaj po raz pierwszy od ponad pół wieku Stany Zjednoczone wróciły na Księżyc-poinformował dyrektor NASA Bill Nelson. Tym samym

potwierdzone zostało udane lądowanie sondy Odyseusz należącej do prywatnej, amerykańskiej firmy Intuitive Machine. Jak przekazano w oficjalnym komunikacie prasowym, lądownik znajduje się już na Księżycu i transmituje sygnał. Pierwsze,” dość słabe połączenie” nastąpiło o godzinie 00:23 (czasu środkowoeuropejskiego). Po około dziesięciu minutach sygnał znacząco się poprawił.

– Możemy bez wątpienia potwierdzić, że nasz sprzęt znajduje się na powierzchni Księżyca i że transmitujemy sygnał na Ziemię – przekazał menedżer zespołu zgromadzonego w Houston.

Pomyślne lądowanie jest ważnym wydarzeniem, nie tylko dla przedstawicieli firmy Intuitive Machine do której należy sonda, ale także dla amerykańskiej agencji kosmicznej NASA. Jest to bowiem pierwsze od ponad 50 lat pomyślne lądowanie Amerykanów na naturalnej satelicie Ziemi.

ZOBACZ: Japonia. Sonda z drewna poleci w kosmos. Będzie wielkości kubka od kawy

„Twoja przesyłka została pomyślnie dostarczona … na Księżyc! Lądownik księżycowy Intuitive Machines bez załogi pomyślnie wylądował o 18:23 czasu wschodniego, przewożąc sześć instrumentów NASA na powierzchnię Księżyca. Instrumenty te pomogą nam utorować drogę przyszłym misjom Artemis – załogowym i robotycznym!” – poinformowało NASA we wpisie na platformie X.

Kolejny krok dla załogowej misji na Księżyc

Głos na temat lądowania zabrał także dyrektor NASA Bill Nelson, który nie ukrywał swojego zadowolenia z udanej misji.

– Dzisiaj po raz pierwszy od ponad pół wieku Stany Zjednoczone wróciły na Księżyc – mówił podczas internetowej transmisji.

Firma Intuitive Machines to prywatna spółka, która zbudowała księżycowy lądownik Odyseusz na zlecenie NASA. Na jej pokładzie znajduje się sprzęt należący do amerykańskiej agencji kosmicznej m.in. kamera stereoskopowa służąca do obserwacji pióropusza pyłu wzniesionego podczas lądowania oraz odbiornik radiowy służący do pomiaru wpływu naładowanych cząstek na sygnały radiowe.

Zebrane przez sondę dale mają pomóc w przeprowadzeniu lądowania astronautów na naturalnym satelicie Ziemi, które ma nastąpić w 2026 roku.

mjo/ac/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!Source: polsatnews.pl

Google rzuca rękawicę Apple. Firma chce stworzyć własny ekosystem

Google rzuca rękawicę Apple. Firma chce stworzyć własny ekosystem

O uniwersalności i komforcie pracy w ekosystemie Apple krążą legendy. Trzeba uczciwie odnotować, że spora część z nich nie jest na wyrost. Praca na MacBooku, wspieranym przez iPhone’a czy iPada to ogromny komfort oraz dodatkowy bufor bezpieczeństwa. Po wielu latach ktoś w Google najwyraźniej zdał sobie z tego sprawę, w wyniku czego firma z Mountain View zamierza stworzyć własną platformę.

Na czym będzie opierać się ekosystem Google?

Nie ulega wątpliwości, że wyszukiwarkowy gigant będzie musiał mierzyć się z o wiele większym wyzwaniem, niż firma zarządzana przez Tima Cooka. Android nie jest monolitem: znajdziemy tam dziesiątki różnych nakładek systemowych oraz już istniejące ekosystemy, które na własną rękę rozwijają tacy giganci, jak Huawei czy Samsung.

ZOBACZ: Pixel 9 na renderach. Nowy telefon Google może być śliczny

Problematyczny może być też brak własnego, uniwersalnego systemu operacyjnego na komputery PC. Niby jest Chrome OS, jednak zdaniem wielu osób użyteczność tej platformy jest wątpliwa. Przygotowanie pełnoprawnego OS-a na jego bazie z pewnością nie byłoby dla inżynierów Google’a zbyt angażujące, jednak przekonanie ich do migracji z Windowsa, to już zupełnie inne wyzwanie.

Jak informuje AssembleDebug, w jednej z niepublicznych wersji Androida pojawił się katalog „Cross Device Services”. To właśnie dzięki niemu wiemy, że firma zamierza wprowadzić dość daleko idące zmiany. CDS to nic innego, jak współdzielenie usług przez różne sprzęty: od smartfonów, po komputery PC.

Jakie funkcjonalności będą dostępne po utworzeniu grupy urządzeń?

Można jedynie domniemywać, że katalog usług będzie stopniowo rozbudowywany. Spodziewamy się jednak, że na początku zostaną wdrożone takie rozwiązania, jak:

  • przenoszenie haseł między urządzeniami,
  • tworzenie personalizowanych, szybkich hotspotów,
  • prowadzenie rozmów telefonicznych i wideo z poziomu dowolnego urządzenia wchodzącego w skład naszej grupy roboczej.

Nieco bardziej zaawansowani użytkownicy doskonale wiedzą, że kilka z tych rozwiązań można szybko zaimplementować już teraz, bez konieczności tworzenia nowych usług. Wystarczy zalogować się na konto Google. Co zatem ma się zmienić?

ZOBACZ: Znany producent smartfonów podaje informacje o aktualizacji! Twój telefon jest na liście?

Przede wszystkim, wszystkie wymienione przed chwilą funkcje mają być o wiele bardziej intuicyjne w obsłudze. Kluczem do sukcesu ma być sprawne zarządzanie grupą roboczą oraz szybkie usuwanie i dodawanie do niej nowych produktów.

Możliwe, że zaproponowane zmiany wejdą w życie już niebawem, w marcowej aktualizacji Androida 14. Pytanie, czy inni producenci podchwycą tę ideę i będą gotowi przystać na proponowane przez Google zmiany kosztem swoich własnych platform, a więc i ekosystemów.

Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Source: polsatnews.pl