Archives listopad 2023

Starship wzbił się w powietrze. Kolejna próba Elona Muska

Starship wzbił się w powietrze. Kolejna próba Elona Muska

Wczesnym sobotnim popołudniem SpaceX podszedł do drugiej

próby wystrzelenia rakiety Starship. Niestety po 10 minutach odłączony aspect rakiety eksplodował, a sama misja zakończyła się niepowodzeniem.

Było to drugie podejście Elona Muska do podbicia kosmosu.Faza startowa rozpoczęła się zgodnie z planem. Starship oderwał się od ziemi i po niespełna trzech minutachrozpoczęła się separacja członów pojazdu. Wzmacniacz Super Heavy odłączył się od górnego członu w odpowiednim momencie, ale zbyt gwałtownie. Doszło do widowiskowej eksplozji, jednak górny człon zdążył „uciec” w górę.

Jak relacjonuje Reuters kilkanaście minut później mimo pierwszego sukcesu, test Starship się nie powiódł. Około 10 minut po starcie utracono łączność z częścią transportową.

ZOBACZ: Elon Musk nie dba o bezpieczeństwo pracowników SpaceX. Mars jest ważniejszy

Straciliśmy dane z drugiego etapu … – powiedział John Insprucker, gospodarz transmisji na żywo w SpaceX. Nie udało się wykonać misji polegającej na okrążeniu przez rakietę Ziemi, a następnie lądowaniu w Pacyfiku.

Firma Elona Muska początkowo planowała całą operację na piątek, jednak konieczna była wymiana jednego z siłowników, więc start został przełożony na sobotę.

Imponująca konstrukcja Starshipa. „Perfekcyjna synchronizacja przy starcie”

SpaceX po raz kolejny wysłał swoją potężną konstrukcję z 33 silnikami z Boca Chica (miejscowość znana także w środowisku pod nazwą Kopernik Shores) w stanie Teksas.

Cały system (rakieta + statek) waży 5 tysięcy load, mierzy 120 metrów, z czego 70 to pierwszy stopień, czyli booster Super Heavy, reszta zaś przypada na statek kosmiczny Ship24 (oba zbudowano ze stali nierdzewnej).

33 silniki Raptor – jak przypomniały przed startem amerykańskie media – muszą pracować w perfekcyjnej synchronizacji, aby wytworzyć rekordowe 17 milionów funtów siły ciągu (ok. 75,6 mln Newtonów – red.) w stabilny sposób. W innym wypadku konstrukcja podczas startu może eksplodować.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!Source: polsatnews.pl

Francja testuje nową broń. Jest wielokrotnie silniejsza niż bomba w Hiroszimie

Francja testuje nową broń. Jest wielokrotnie silniejsza niż bomba w Hiroszimie

Francja przeprowadziła sprawdzian nowej rakiety mogącej przenosić 10 głowic jądrowych.

Każda z nich ma większą moc niż bomba, którą zrzucono na japońską Hiroszimę pod koniec II wojny światowej.”Ten rozwój utrwala wiarygodność naszego odstraszania nuklearnego „-podkreślił szef francuskiego resortu obrony.Francuski minister obrony Sebastien Lecornu poinformował w sobotę o udanym teście strategicznego pocisku balistycznego M51.3. To nowa wersja broni mogącej przenosić głowice z ładunkiem termojądrowym. Wspomniany pocisk może przenosić 10 głowic jądrowych- każda o mocy od 100 do 300 kiloton. Dla porównania bomba atomowa, która spadła na Hiroszimę w sierpniu 1945 roku, miała moc 15 kiloton.

Francuski „potencjał odstraszania”

Pociski M51 zostały zaprojektowane dla francuskich okrętów podwodnych, a ich zasięg wynosi od 8 do 10 tysięcy kilometrów. Wersja M51.3 dysponuje zasięgiem większym o kolejne kilkaset kilometrów. „Ten rozwój utrwala wiarygodność naszego odstraszania nuklearnego” – skomentował szef francuskiego resortu obrony w serwisie X.

ZOBACZ: Francja: Stan najwyższego zagrożenia terrorystycznego. Tysiące żołnierzy na ulicach

Ministerstwo w komunikacie podkreśla, że pocisk podczas testu był cały czas monitorowany przez Generalną Dyrekcję Uzbrojenia. „Strefa opadu znajduje się na północnym Atlantyku, kilkaset kilometrów od wybrzeża. Test przeprowadzono bez ładunku nuklearnego i ściśle przestrzegając międzynarodowych zobowiązań Francji” – czytamy w oświadczeniu.Czytaj więcej Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!Source: polsatnews.pl

Frank Borman nie żyje. Astronauta NASA jako pierwszy widział ciemną stronę Księżyca

Frank Borman nie żyje. Astronauta NASA jako pierwszy widział ciemną stronę Księżyca

Nie żyje Frank Borman, członek załogi Apollo 8, znanej z okrążenia Księżyca po raz pierwszy historii. 95-letni astronauta należał do grupy trzech szczęśliwców, którzy ujrzeli, jak wygląda tzw. ciemna strona naszego naturalnego satelity, niewidoczna z Ziemi. „Badał granice kosmosu. Straciliśmy legendę”-tymi słowami żegna Bormana amerykańska agencja kosmiczna NASA.Frank Borman odszedł we wtorek w mieście Billings. Uznawany był za najstarszego żyjącego astronautę na świecie. Świat zapamięta go przede wszystkim jako członka załogi Apollo 8, która w 1968 roku jako pierwsza weszła na orbitę wokół Księżyca i okrążyła go.

Frank Borman był dowódcą misji, w skład załogi weszli jeszcze James Lovell i William Anders. Byli to pierwsi ludzie, którzy zobaczyli ciemną stronę Srebrnego Globu, której nigdy nie widać z powierzchni Ziemi.

ZOBACZ: Teleskop Euclid zadziwia. Europejska Agencja Kosmiczna pokazała pierwsze zdjęcia

Zmarły niedawno amerykański astronauta dwukrotnie uczestniczył w lotach kosmicznych. Pierwszy z nich odbył się w 1965 roku, gdy razem z Jamesem Lovellem pobili ówczesny rekord przebywania w kosmosie. Astronauci spędzili w kapsule dwa tygodnie.

Załoga Apollo 8: Frank Borman, William Anders i James Lovell AP Photo Załoga Apollo 8: Frank Borman, William Anders i James Lovell Zmarł Frank Borman.”

Straciliśmy legendę”,”Jeden z najlepszych w NASA”Borman karierę rozpoczął w Siłach Powietrznych USA w 1950 roku. Służył jako pilot myśliwca. Po informacji o śmierci NASA History Office zamieściła wpis, w którym pożegnała astronautę.

„Frank Borman, badał granice kosmosu i był jednym z trzech pierwszych astronautów NASA, którzy blisko 55 lat temu okrążyli Księżyc na pokładzie Apollo 8. Straciliśmy legendę” – czytamy na platformie X.

ZOBACZ: NASA: Pierścienie Saturna będzie można zobaczyć jeszcze tylko przez kilkanaście miesięcy

Administrator Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej Expense Nelson przekazał, że zapamięta Bormana, jako „jednego z najlepszych w NASA” i „prawdziwego bohatera Ameryki„, który w pełni oddał się swojej pracy. – Jego miłość życia do lotnictwa i eksploracji została przebita tylko przez miłość do jego żony Susan – dodał, cytowany przez BBC.

Źródła: BBC, CNN

anw/wka/polsatnews. pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!Source: polsatnews.pl

Indonezja: Śmiertelnie groźny składnik w syropie. Ponad 200 dzieci nie żyje

Indonezja: Śmiertelnie groźny składnik w syropie. Ponad 200 dzieci nie żyje

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!Source: polsatnews.pl